Frytki z dyni piżmowej

Mimo ciepłej aury na zewnątrz czuć już zbliżająca się jesień. Czuć to w rześkim porannym powietrzu, chłodnych wieczorach. Widać to również na bazarach i stoiskach z warzywami, których pełno w warszawie w sezonie letnio-jesiennym. Królują śliwki, gruszki, pomidory. Pojawia się coraz więcej jabłek i dynie. A dynia to symbol jesieni. Nawet kolor ma dopasowany. Mój ulubiony gatunek to dynia piżmowa:

Taka dynia jest długa i jasno pomarańczowa, w środku żółta lub pomarańczowa. To co najbardziej lubię w tej dyni to fakt, że pestki znajdują się tylko w tej dolnej okrągłej części. Cała długa część jest ich zupełnie pozbawiona. Wystarczy obrać i pokroić. To również świetna dynia na zupę.

Przez swój kształt dynia piżmowa, jest doskonała na frytki. Łatwo się ją obiera i kroi na kształt frytek.

Składniki na frytki z dyni:

• dynia piżmowa
• oliwa
• zioła suszone
• sól, pieprz

Dynie umyj, odetnij część z pestkami. Bezpestkową część dyni piżmowej obierz, pokrój na plastry o grubości około 1 cm, a następnie na frytki. Pokrojone frytki z dyni piżmowej ułóż na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, skrop oliwą, posyp suszonymi ziołami (np: bazylia, oregano, majeranek) i wszystko dokładnie wymieszaj rękami.

Ważne żeby nie solić dyni przed pieczeniem, bo rozmięknie. Najlepiej żeby frytki były ułożone jako 1 warstwa. Piecz w piekarniku do zrumienienia (termoobieg 180°C.). Pieczenie zajmie 30-40 minut.

Po wyjęciu z piekarnika powinny być miękkie ale w zapieczonej skórce dzięki termoobiegowi. Wyjmij je ostrożnie na talerz. Dodaj sól i pieprz do smaku. Podawaj z dipem:

Dip:

• jogurt naturalny (200 gr)
• świeże zioła (bazylia, natka, mięta, koper itp)
• ząbek czosnku
• sól, pieprz
• oliwa

Zioła i czosnek posiekaj drobno, wymieszaj z jogurtem. Dopraw solą i pieprzem do smaku. Przełóż do miseczki i skrop oliwą.

Frytki z dyni to świetna przekąska na imprezę, czy na podwieczorek. Będą też doskonałym dodatkiem do obiadu. Np do indyka w ziołach z grilla.

PS: Prawda, że te frytki wyglądają jak jesienne promienie słońca?

Smacznego!